środa, 20 listopada 2013

Aberdeen, czyli granitowe miasto

W Aberdeen w Szkocji byliśmy już trzykrotnie i pewnie jeszcze nie raz to miejsce odwiedzimy, ponieważ część naszej rodzinki się tam osiedliła. Wielka Brytania jest popularnym miejscem wśród naszych rodaków, nie ma co ukrywać. Jednakże, jeżeli tam nie byliście, być może z chęcią obejrzycie parę zdjęć i zgarniecie trochę informacji.













Aberdeen a sprawa mew

Aberdeen nazwane jest granitowym miastem z uwagi na na charakter zabudowy. Większość budynków w centrum jest z granitu. Miasto to jest położone nad dwiema rzekami: Don i Dee, oraz nad brzegiem Morza Północnego. Aberdeen utrzymuje się dzięki wydobyciu ropy naftowej. Dużo jest też tam zakładów przetwórstwa rybnego. Wszędobylskie, wielgachne, strasznie głośne i wredne mewy potrafią dać się we znaki mieszkańcom i... turystom. Właściciele samochodów nie mają lekko. Niejednokrotnie widziałam, jak mewa wywlekała reklamówkę z resztkami ze śmietnika, sadowiła się na dachu zaparkowanego auta i sporych rozmiarów dziobem usiłowała wydobyć skarby z folii, waląc w dach. Oględzin dachu nie robiłam, ale zapewne nie wyglądał zbyt dobrze. Lakierowi samochodowemu raczej nie służą również bomby, które mewy rzucają z powietrza. Pamiętam też sytuację, kiedy spieszyliśmy się na autobus, ale musieliśmy wrócić się do domu, bo jedna z bomb znalazła się w kapturze bluzy Michała. Nic przyjemnego. Z opowiadań znajomych wiemy również, iż te ptaszyska są tak bezczelne, że potrafią wyrwać człowiekowi jedzenie z ręki, na przykład zapiekankę.


Sklepy charytatywne

Obowiązkowym punktem programu podczas wizyty w Aberdeen jest rajd po "czarity szopach". Ludzie oddają tam czasami wspaniałe cudeńka, począwszy od markowych ubrań, poprzez książki i zabawki, na zabytkowych eksponatach kończąc, i są one dostępne po bardzo niskich cenach. Niestety, ponieważ tam nie mieszkam, muszę się ograniczać. Z reguły i tak muszę nadać paczkę do domu, bo płacenie za nadbagaż się nie kalkuluje:). A jeśli moje pieniądze idą przy tym na szczytne cele, to tym bardziej wolę iść do takiego sklepu niż do sieciówki. 


Promenada przy plaży

Plaża w Aberdeen nie ma wielu fanów. Oczywiście, przyczyną jest pogoda. Chociaż nie jestem tego taka pewna, ponieważ miejscowi uważają +24 stopnie za upał, którego nie można wytrzymać, a przy +4 biegają w koszulkach z krótkim rękawem (a dziewczyny bez rajstop). Jednakże, plaża jest, czego dowód możesz zobaczyć na zdjęciach. Być może nie służy opalania, ale do spacerowania na pewno. Oprócz tego znajduje się przy niej promenada, centrum rozrywkowe, kino i centra handlowe. Można więc spędzić tutaj cały dzień.




 Rzut oka na mężczyznę w kilcie

Niesamowita linia brzegowa

Spacer po Aberdeen nie może ograniczać się jedynie do centrum miasta i promenady. Warto przejść się wzdłuż linii brzegowej Morza Północnego i ujrzeć na własne oczy dramatyczne klify (o których będzie osobny post), piękne ukryte plaże czy historyczne wioski rybackie. 




W miesiącu brytyjskim przeczytasz jeszcze więcej o Szkocji. Nie odwiedziłeś jeszcze ze mną Londynu? 

  Posty o Londynie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz