Ostatnio pisałam o zakupach typowo kosmetycznych, a dzisiaj przedstawię wybrane produkty spożywcze, które można nabyć w Maroku. Ograniczę się do tych, które można przywieźć do domu. Ich główną zaletą jest brak sztucznych dodatków, wzmacniaczy smaku i konserwantów.
Zielona herbata z miętą
Zielona bardzo słodka herbata z mięta to napój, który bardzo polubiłam podczas pobytu w Maroku, pomimo że nie pijam herbaty z cukrem. Nazywana jest berber whisky. Marokańczycy podają ją w (chyba) metalowych czajniczkach i piją z niewielkich szklanek. Pomimo, że jest podawana na gorąco, doskonale orzeźwia w upalny dzień. Opakowanie herbaty z miętą można nabyć w cenie 20 MAD - ok. 8 zł.
Dostępna jest również czysta zielona herbata w tej samej cenie. Należy pamiętać, że wymaga płukania przegotowaną wodą przed zaparzeniem. W przeciwnym razie jest niesmaczna.
Przyprawa ras el hannout łączy w sobie 35 przypraw, które nadają aromat wielu daniom, a w szczególności popularnym w Maroku "tażinom". Z tego, co mi wiadomo, nie zawiera soli, a już na pewno nie znajdziecie w nim wzmacniaczy smaku. Przyprawę można stosować nie tylko do tradycyjnych dań marokańskich, ale również do pieczonego kurczaka czy zupy. Na pewno doda orientalnego aromatu i przypomni pobyt w Maroku. Cena 20 MAD - ok. 8 zł.
Tutaj znajdziesz inspirację kulinarną, związaną z opisaną przeze mnie przyprawą.
Szafran
W rejonie Atlasu Wysokiego w Maroku zlokalizowane są plantacje krokusów. Stąd pochodzi kolejne bogactwo tego kraju - szafran. Zbieranie szafranu jest bardzo żmudną i ciężką pracą, dlatego wcale nie dziwi mnie cena tej przyprawy. Szafran jest bardzo wydajny w kuchni. Wystarczy kilka pręcików, aby nadać potrawie wspaniały aromat. Cena: 1 g - 40 MAD (ok. 16 zł.), 5 g - 200 MAD (ok. 75 zł.).
Miałam okazję być u Szafraniarza w regionie Taliouine w wiosce Tinfat i napić się marokańskiego szampana, czyli zielonej herbaty z szafranem. Pan Szafraniarz uwielbia wizyty turystów nie tylko dlatego, że robią u niego zakupy. Kolekcjonuje zdjęcia od osób z całego Świata, które można u niego obejrzeć. Każdy kupujący dostaje kopertę z jego adresem i może sobie zrobić z nim zdjęcie. Jak tylko wywołam fotkę, mam zamiar wysłać do niego list z jakąś pamiątką z Polski.
Tutaj znajdziesz inspirację kulinarną, do której możesz użyć szafranu.
W Maroku kupicie również inne przyprawy, na przykład cynamon, curry, paprykę słodką i ostrą. i wiele, wiele innych. Jeśli chcecie zabrać trochę orientu do Polski, to proponuję zaopatrzyć się w kumin. W mojej opinii każdy smakosz będzie zadowolony z ich jakości. Cena za 100 g to mniej więcej 20 MAD (8 zł.). Przy zakupie większych ilości na pewno dostaniecie rabat lub gratis.
Na każdym suku znajdziecie ogromny wybór suszonych owoców. Podróżując w pobliżu oaz, miałam okazję spróbować suszonych marokańskich daktyli (bez żadnych środków konserwujących, którymi są faszerowane suszone owoce). Jak dla mnie - pychota. Za spore pudełko - na oko półkilogramowe - zapłaciłam 20 MAD (ok. 8 zł.).
Ciasteczka
Cukiernie i stragany z ciastkami przyciągają wzrok finezyjnie wyglądającymi słodkościami, ociekającymi syropem. Większość sprzedawców pozwala najpierw spróbować swoich wyrobów, więc nie musicie kupować kota w worku. Jak to przewieźć do Polski? Jeśli kupujecie większą ilość ciastek, to sprzedawca zapakuje się w porządny karton. Cena za 1 kg: 100 MAD (37 zł.).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz