niedziela, 30 listopada 2014

Spotkanie z kuchnią arabską

Wczoraj w godzinach popołudniowo-wieczornych do naszego domu zaczęli przychodzić dziwni osobnicy w chustach, a nawet ciemnych okularach. Drzwi otwierał im jeszcze dziwniejszy osobnik, ubrany w galabiję, i - przy dźwiękach arabskiej muzyki - częstował ich marokańską herbatą z miętą. Po jakimś czasie w całym dom zaczął się unosić aromat orientu.


poniedziałek, 24 listopada 2014

Arabski chlebek z semoliny


Uwielbiamy arabskie pieczywo, ale nigdy wcześniej nie przyrządzaliśmy go w domu. W niedzielę mój mąż podjął pierwszą próbę na podstawie przepisu, który przysłał nam Algierczyk, poznany przez CouchSurfing.org. Efekt przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania. Poczułam ten sam smak, co w marokańskiej piekarni:). Mam nadzieję, że tak samo dobrze wypadnie nasz chleb na spotkaniu z kuchnią arabską, które czeka nas już w najbliższą sobotę:).



piątek, 21 listopada 2014

Spotkanie z Algierią i przepis na harirę - ramadanową zupę

W czwartkowy wieczór spotkaliśmy się z mieszkańcami Lęborka i okolic, zainteresowanymi wysłuchaniem naszej prezentacji o Algierii, w której byliśmy w zeszłym roku. Spotkanie odbyło się w ramach cyklu "Ciekawi Świata", organizowanego przez Miejską Bibliotekę Publiczną w Lęborku.

czwartek, 6 listopada 2014

Wydmy Erg Chebbi

Wyprawa na Saharę była jednym z najbardziej emocjonujących elementów podróży po Maroku. Najpierw pędziliśmy dżipami po bezdrożach. Potem piliśmy herbatę w namiocie Nomadów, aby w końcu usiąść na grzbietach wielbłądów. Pustynia przyszykowała nam niemałą niespodziankę, której się nie spodziewaliśmy.