niedziela, 29 grudnia 2013

Podsumowanie podróżniczego roku 2013

Już w ten wtorek pożegnamy rok 2013 i powitamy kolejny wspaniały rok. Na blogach, stronach internetowych, w telewizji czy radio aż roi się od podsumowań kończącego się roku. Postanowiłam więc zrobić to samo. 

Sprawa facebookowa

Witajcie, dzisiaj post zupełnie inny, związany ze zmianami na Facebooku. Część z Was na pewno lubi mojego Fanpage'a na FB. W ostatnich tygodniach zauważyłam, że coraz mniej osób widzi moje posty, dotyczące m. in. nowych artykułów na blogu. Okazało się, że teraz za zasięg postów trzeba dodatkowo płacić, co za bardzo mi się nie uśmiecha, ponieważ na blogu nie zarabiam. W związku z tym, jeżeli chcecie być na bieżąco, macie kilka wyjść:

piątek, 27 grudnia 2013

Wycieczka objazdowa Egipt, Izrael, Jordania - drugi dzień pobytu w Jordanii

Czy Jordania jest podobna do Egiptu lub Tunezji? Czy owłosiony ser może być smaczny? Kim jest piękność na zdjęciu poniżej? Co noszą jordańskie... manekiny? Czy trzeba jechać aż do Jordanii, żeby kupić błoto? 

czwartek, 26 grudnia 2013

Inspiracje kulinarne - skandynawski Gravlax

Dzisiaj rozpocznę serię nietypowych wpisów, dotyczących moich wyczynów w kuchni, zainspirowanych podróżami, które już mam za sobą lub które są w planach. Mogę Was zapewnić, iż wszystkie przepisy zostaną przeze mnie osobiście wypróbowane. Natomiast potrawy zostaną sfotografowane i ocenione organoleptycznie:). Nie mam zamiaru mierzyć się z blogami kulinarnymi, ale jestem prawdziwą fanką narodowego i regionalnego jedzenia.

W dzisiejszym odcinku będzie łatwo, szybko i przyjemnie, a gwiazdą będzie skandynawska przystawka o nazwie Gravlax

niedziela, 15 grudnia 2013

Jeden z siedmiu cudów Świata - Petra

Petra w Jordanii jest jednym z najpiękniejszych miejsc na Ziemi, w których dotychczas byłam. Oglądając w dzieciństwie film "Indiana Jones i ostatnia krucjata", mimo wręcz obłąkanej fascynacji historią szalonego archeologa, nie mogłam nawet przypuszczać, że moje stopy dotkną w przyszłości bruku dawnego miasta Nabatejczyków.


piątek, 13 grudnia 2013

Bratysława, czyli światła Starego Miasta - cz. 3

Stare Miasto w Bratysławie jest pełne zabytkowych obiektów, o których można pisać elaboraty, ale postaram się Was nie zanudzać. Mam nadzieję, że wybaczycie moje tygodniowe milczenie, ale przechodziłam jakiś kryzys, związany z nikłym odzewem czytelników;-). Brakiem czasu tłumaczyć się nie będę, gdyż to nie w moim stylu. 


niedziela, 8 grudnia 2013

Bratysława, czyli smażony syr i wspinaczka na Slavin - cz. 2

Niedzielny poranek przywitał nas znacznie lepszą aurą. Yes, yes, yes! Postanowiliśmy wykorzystać brak deszczu na maksa. Nasi "couchsurfingowi" gospodarze odsypiali imprezę, więc po śniadaniu wyruszyliśmy na podbój Bratysławy. Znowu zakosztowaliśmy miejscowej kuchni - i to w zupełnie nieoczekiwanym miejscu. Poszliśmy też obejrzeć Bratysławę z historycznego monumentu Slavin. Natknęliśmy się również na przepiękny historyczny cmentarz.


piątek, 6 grudnia 2013

Bratysława, czyli czosnkowa polewka i wizyta na zamku - cz. 1

Korzystając z oferty Polskiego Busa, 7 listopada 2013 r. pojechaliśmy do Bratysławy. Spędziliśmy tam trzy pełne dni, zwiedzając i nawiązując kontakty z miejscowymi. Pierwszy raz korzystaliśmy z noclegów za pośrednictwem CouchSurfing. Dzięki temu była to podróż w zupełnie nowym stylu - bez ścisłego planu.


wtorek, 3 grudnia 2013

Wiedeń w pigułce - i to bardzo maleńkiej cz. 2

Zachwycającego spaceru po Wiedniu ciąg dalszy. Po ulicach krążyło wielu turystów, mówiących w językach ze wszystkich strony Świata. Zwiedzać można więc przez cały rok, a nie tylko w sezonie letnim. Podobno mamy wiele wspólnego z Wiedeńczykami - tak jak my, lubią narzekać na wszystko, co możliwe. Słyszeliśmy też, że obsługa w knajpach jest niemiła, ale nie spotkało nas nic miłego. 

niedziela, 1 grudnia 2013

Wiedeń w pigułce - i to bardzo maleńkiej cz.1

Zdajemy sobie sprawę z tego, że dwanaście godzin na poznanie historycznego Wiednia to zdecydowanie za mało. Korzystając ze wspaniałej, jak na listopad, pogody, wędrowaliśmy ulicami, przyglądając się zabytkom i chłonąc atmosferę tego niesamowitego miasta. Wczesne zapadnięcie zmroku tym razem było nam na rękę - mogliśmy zobaczyć wspaniale podświetlone budowle Starego Miasta i zagubić się w tłumie miejscowych i turystów, spragnionych piątkowej rozrywki. 

Biblioteka Narodowa