poniedziałek, 4 listopada 2013

Londyn na własną rękę - dzień drugi cz. 1

Swoje pierwsze kroki skierowaliśmy do muzeum figur woskowych Madame Tussauds, w którym spędziliśmy 4 godziny bez sekundy nudy. Następnie wybraliśmy się do Harrodsa, czyli luksusowego domu handlowego, ale... nie na zakupy. Ceny naprawdę powalają:). Nie mogliśmy odpuścić sobie Hyde Park'u. W końcu trzeba na własne oczy zobaczyć Speakers Corner

Budynek Harrodsa w Londynie
Madame Tussauds


Do Madame Tussauds udaliśmy się dość wcześnie, dzięki czemu staliśmy w kolejce tylko jakieś 40 minut, a nie trzy godziny:). Dzięki Oyster Card zapłaciliśmy tylko za jeden bilet (28 funtów). Spędziliśmy tam 4 godziny, fotografując się z (prawie) każdą figurą po kolei. Oczywiście, za każdym razem trzeba czekać, aż sławna osoba "zostanie sama". Figury są naprawdę realistyczne. Odwzorowana jest każda zmarszczka i włosek. Wśród postaci są sławni aktorzy, politycy, sportowcy, piosenkarze, postaci historyczne oraz rodzina królewska.

W niektórych miejscach obsługa robi zdjęcia, które potem można kupić za (jedyne) 10 funtów. Ta sama cena dotyczy odlewów dłoni. 

Bardzo ciekawym elementem była przejażdżka mini-taksówkami (wagonikami), podczas której obejrzeliśmy interaktywną historię Londynu (muzyka, ruszające się figury woskowe, itp.). Na koniec obejrzeliśmy film o tym, jak superbohaterowie ratują Świat w kinie 4D. Ponadto w muzeum jest ekspozycja, pokazująca historię Madame Tussauds oraz to jak powstają figury woskowe.

Powalające spojrzenie Bruce'a Willisa

Śniadanie u Tiffaniego

Z rodziną królewską



Horror


Chamber Live to sala, do której mogą wchodzić tylko odważni. Panuje tam mroczna atmosfera, podobna do zamków strachu w wesołych miasteczkach, ale bardziej wyrafinowana. Nigdy nie wiesz, co czai się w ciemności i ścianie dymu. Przebrani aktorzy opanowali sztukę straszenia do perfekcji. Szczerze mówiąc, Michał eksplorował teren, a ja pstrykałam zdjęcia na korytarzu. Tak było bezpieczniej;-).




Horror prawie na żywo

Szanowna pani Tussauds


Przed seansem w kinie 4D



Harrods


Dom handlowy Harrods jest pełen blichtru i luksusowych towarów. Nawet w toalecie jest jak w pałacu, a na koniec można skorzystać z kremu do rąk i perfum. Chodząc po wszystkich tych sklepach, można się zgubić. W części spożywczej zewsząd dochodzą zapachy wspaniałych potraw, a produkty kuszą swoim wyglądem lub opakowaniami. Działy z perfumami i biżuterią dosłownie mnie onieśmieliły, gdyż było tam więcej obsługi niż klientów. W Harrodsie jest nawet sklep Świat Świąt Bożego Narodzenia, w którym przez cały rok grają kolędy. "Zwiedzanie" nic nie kosztuje.








Kurki za 55 funtów za kilogram




Polska Żubrówka w Harrodsie

Zapalniczki z kryształami

Nowinki technologiczne

Cudeńka z cukru


Szlafroczek za jedyne 900 funtów


Boże Narodzenie przez cały rok - co Ty na to?



Hyde Park


Przeszliśmy się po królewskim parku Hyde Park, który był pełen ludzi, korzystających z ładnej pogody. Słynny Speakers Corner nie zaoferował nam nic ciekawego, gdyż mówcy przychodzą tam z reguły w niedzielne poranki.

 Speakers Corner




Idąc w stronę stacji metra, przeszliśmy pod marmurowym łukiem Marble Arch, które niegdyś służył tylko rodzinie i oddziałom królewskim w czasie uroczystości. Obok niego stoi ogromna głowa konia.

 Statua wielkiej głowy konia przy Marble Arch

Marble Arch



Czekajcie na więcej!:) A tutaj możecie przeczytać o poprzednim dniu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz