czwartek, 12 czerwca 2014

Czas na Bałkany - dzień piąty wycieczki objazdowej, czyli stolica Albanii - Tirana

Po kilku dniach, spędzonych w przepięknej Macedonii, spędziliśmy prawie cały dzień w Albanii. Zobaczyliśmy zaledwie skrawek tego kraju, ale nasze wrażenia był tak pozytywne, że chcielibyśmy do niego wrócić z przyszłości. Dzisiaj krótki spacer po młodej, zatłoczonej stolicy Albanii - Tiranie.


Tym razem pobudka była wcześniejsza niż zwykle, gdyż już o szóstej rano wyjechaliśmy w stronę Albanii. Granicę przekroczyliśmy o 7:04. Poszło błyskawicznie, gdyż wszystkie formalności załatwiał nasz albański przewodnik. Tuż przy granicy była krótka przerwa na toaletę i kawę oraz pierwsza okazja do obejrzenia słynnych albańskich bunkrów, które zostały zbudowane w latach siedemdziesiątych na polecenie dyktatora Envera Hodży na wypadek inwazji wroga. Plan był bardzo ambitny - miało powstać milion bunkrów. Zbudowano ok. 700 tysięcy. Każdy z nich kosztował mniej więcej tyle, co dwupokojowe mieszkanie.


Warto wiedzieć, że w latach 1967-1990 Albania była krajem całkowicie ateistycznym, co doprowadziło do zburzenia wielu miejsc kultu. Aktualnie dominującą grupą wyznaniową są sunnicie. Nie ma natomiast danych na temat ilości osób, które nie wyznają żadnej religii. 

Tirana

Między 10:00 a 11:30 zwiedzaliśmy stolicę Albanii - Tiranę. Ta młoda stolica odznacza się bardzo chaotyczną zabudową. Niektóre budynki są tak zlokalizowane, że odległości między ich oknami wynoszę kilkadziesiąt centymetrów. Ponadto mają one zupełnie inne style architektoniczne. Poza centrum miasta dominują socrealistyczne blokowiska. 




Dawny hotel Dajti



Szklana piramida

Budynek, którego budowa pochłonęła 700 mln dolarów, miał być muzeum ku czci Hodży. Jak możecie zobaczyć na zdjęciu poniżej, obecnie straszy swoim wyglądem i szpeci centrum miasta. Parlamentarzyści poparli ustawę o rozbiórce tego socrealistycznego monumentu, ale członkowie Partii Socjalistycznej twierdzą, że wyniki głosowania zostały sfałszowane. Zatem nie wiadomo, kiedy zostanie zrównana z ziemią, aby zrobić miejsce dla nowej siedziby parlamentu. 


Meczet Ethem Beja

Uznana za pomnik kultury została ocalona podczas rewolucji ateistycznej. Dzięki temu Tirana może poszczycić się tym osiemnastowiecznym zabytkiem. Szczerze mówiąc, jeszcze nigdzie nie widziałam, aby meczet był częściowo oszklony. Wnętrze ciemne, bardzo kameralne. Na balkonie znajduje się część meczetu, przeznaczona dla kobiet, do której prowadzą bardzo wąskie schody.




Kliknij, aby zobaczyć inne posty na temat podróży po Bałkanach.

2 komentarze: