Tego dnia poczuliśmy się jak brytyjska arystokracja, przemierzając eleganckie komnaty Buckingham Palace. Czego nie widzieliśmy? Słynnej podróżniczej księgarni z filmu "Notting Hill". Dlaczego? Po pierwsze, ponieważ splajtowała w 2011 roku i została zamknięta. Po drugie, wciągnął nas kolorowy, głośny i fascynujący tłum ludzi, uczestniczących w Notting Hill Carnival.
Wyjście z Buckingham Palace
Buckingham Palace
Jak już pisałam, pierwszego dnia nie dostaliśmy się do wnętrza Buckingham Palace, ponieważ bilety trzeba zamawiać wcześniej. W sezonie nawet dużo wcześniej. Dokonaliśmy rezerwacji w informacji turystycznej, niedaleko pałacu, gdzie również wydrukowano nam bilety. O wyznaczonej godzinie stawiliśmy się przed królewskim budynkiem. Ochrona poinformowała nas o procedurach, które miały nas obowiązywać podczas zwiedzania. Wszystkie nasze rzeczy, łącznie z aparatem, musiały zostać zdeponowane, w związku z czym nie zobaczysz ani jednego zdjęcia z przepięknych pokoi królewskich. Mam nadzieję, że będzie Ci dane kiedyś ujrzeć je na własne oczy.
Wstęp kosztował 19 funtów od osoby. Ceny w sklepie z wyrafinowanymi pamiątkami rodziny królewskiej były powalające, więc ograniczyliśmy się tylko do oglądania.
Sklep z pamiątkami przy Buckingham Palace
Notting Hill Carnival
W 2014 roku Notting Hill Carnival odbędzie się w dniach 24-25 sierpnia. Uczestniczyliśmy w nim sierpniu 2013 roku. Ciężko opisać, co się działo w metrze, kiedy ze względu na festiwal najbliższe Notting Hill stacje były zamknięte. W autobusach było to samo. Cóż mogę o nim powiedzieć? Kolorowy korowód przebranych w różne kostiumy grup muzyczno-tanecznych. Muzyka z różnych egzotycznych stron Świata porywała nas swoim rytmem. Notting Hill Carnival można określić jako wielką imprezę, na którą może przyjść każdy bez płacenia za wstęp. Z tego, co wiem, to jeden dzień zawsze jest przeznaczony dla dzieci.
Co nas ujęło, oprócz bajecznie kolorowych strojów oraz fascynującej muzyki? To, że w festiwalu biorą udział nie tylko młodzi ludzie, ale również osoby w wieku, który można określić mianem podeszłego.
W wielu miejscach można kupić w miarę tanie jedzenie i, oczywiście, piwo. Lepiej nie brać ze sobą wartościowych rzeczy, gdyż w tłumie mogą się zdarzyć różne historie. Na szczęście nas to ominęło.
Spokojne Notting Hill
Tłum oczekuje bębniarzy
Bębniarze w akcji
Na wszystkim można zarobić:)
Mam nadzieję, że zdjęcia oddają odrobinę tej zwariowanej atmosfery.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz