wtorek, 11 lutego 2014

Egipt - rejs po Nilu - Ramadan a podróżowanie

Akurat w czasie naszej wycieczki po Egipcie wypadał okres Ramadanu - dziewiątego miesiąca muzułmańskiego kalendarza księżycowego, więc chciałabym napisać o nim kilka słów. Szczerze mówiąc, nie przeszkadzał on jakoś szczególnie w procesie zwiedzania, chociaż podobno z powodu świętego miesiąca musieliśmy się tłuc autobusem setki kilometrów, zamiast skorzystać z promu, o czym pisałam ostatnio. Jednak żadnych dowodów na to nie ma. 


Ramadan ma upamiętniać objawienie Muhammadowi pierwszych sur Koranu. Polega głównie na powstrzymaniu się od jedzenia, picia, palenia i zbliżeń seksualnych od wschodu do zachodu słońca. Dość ciekawie pisze o Ramadanie Anna Brahimi w swojej książki "W niewoli algierskiego prawa" (Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 2001, s. 363-364), dlatego pozwolę sobie zacytować: 


Post jest jednym z pięciu głównych obowiązków religijnych muzułmanina, zwanych pięcioma filarami islami, którymi są: 1. wyznanie wiary (szahada); 2. modlitwa (salat); 3. jałmużna (zakat); 4. post (saum); 5. pielgrzymka do Mekki (hadżdż). Wierzący muzułmanin musi przestrzegać postu w czasie świętego miesiąca. Przynosi on człowiekowi dwa ogromne bogactwa - jedno duchowe, a drugie fizyczne. Osłabiając czasowo ciało człowieka wzmacnia umysł, pozwalając mu zbliżyć się do Boga, ujrzeć swoją marność wobec Jego potęgi. Z punktu widzenia fizycznego post przynosi również duże korzyści. Kwasy, które wytwarzają się w żołądku na skutek głodu i pragnienia, zabijają bakterie żołądkowe. Post rozwija w człowieku zdolność odmawiania sobie wszystkiego w kryzysowych momentach życia, jeśliby takie nastąpiły.(...)

Z meczetu, który jest w każdej dzielnicy, o zachodzie słońca rozlega się przez mikrofony głos imama wzywającego wiernych do modlitwy. Po odprawieniu modłów przystępuje się do jedzenia. Do wschodu słońca można ucztować, bawić się, kochać. Wszystko jest dozwolone.
W tym miesiącu następuje wyraźne zwolnienie tempa życia. Chociaż w zakładach pracuje się normalnie, to jednak wydajność gwałtownie spada. Ludzi męczy głód, którego następstwem jest odczuwane już po kilku dniach osłabienie, senność, rozdrażnienie. Szczególnie cierpią palacze, którzy muszą przez całe dnie powstrzymywać się od zażywania nikotyny. 


W trakcie czytania o wiele weselszej książki - "Nasz rok w oriencie" Victorii Twead (Wydawnictwo Pascal Sp. z o.o., Bielsko-Biała 2013, s. 48-49) natknęłam się na kolejny ciekawy cytat, dotyczący ramadanu:

Wyjaśniono nam dokładnie, czym jest ramadan. Poinformowano nas, że za dnia muzułmanie powstrzymują się od jedzenia, picia (łącznie z wodą), palenia i seksu małżeńskiego. (...)
- Muzułmanie uważają, że podczas ramadanu należy panować nad każdą częścią ciała - ciągnęła.
- Język należy powstrzymywać od czczego gadania, oczy nie mogą patrzeć bezmyślnie, uszy muszą unikać słuchania słów niestosownych bądź nieprzyzwoitych, a stopy nie mogą zbłądzić.
- Czy wszyscy muzułmanie przestrzegają ramadanu? (...)
- Wyłączeni są ludzie chorzy, podróżnicy, ludzie bardzo młodzi i bardzo starzy, niepełnosprawni umysłowo oraz kobiety w ciąży (...).
- A kiedy ramadan się kończy? (...)
- To zależy od księżyca - wyjaśniła Rita.
- A także od tego, czy jest się sunnitą czy szyitą - dorzuciła Dawn.
- Aby ramadan mógł się zakończyć, trzeba widzieć gołym okien jeden procent sierpa księżyca. Albo trzy, zależnie od tego, czy jest się sunnitą czy szyitą.

Kiedy nadchodziła pora zachodu słońca, w Egipcie można było usłyszeć wystrzały z armat lub inne sygnały dźwiękowe i zobaczyć, że wszyscy zaczynają jeść. Sprzedawcy rozkładali się na przykład w pobliżu swoich kramów, modlili się, po czym przystępowali do wesołej uczty.

Zachód słońca nad Nilem

Tak jak pisałam, my nie odczuliśmy większych problemów z powodu Ramadanu, być może dzięki naszemu przewodnikowi, który był Koptem, więc wiedział, które restauracje, instytucje czy sklepy są otwarte. Jednak należy się liczyć z pewnymi utrudnieniami, na przykład brakiem przewodników na pustyni czy zamkniętymi jadłodajniami. Wszystko zależy od rejonu i liczby turystów, która przybywa w dane miejsce.

I jeszcze jedno - lepiej nie pastwić się nad osobami, przestrzegającymi Ramadanu, i nie spożywać żadnych pyszności przed ich nosem. Nie tylko głodny Polak jest zły, a w tym upale post może być szczególnie dotkliwy. Można uznać, że poszczą prawie wszyscy, chociaż istnieją sytuacje, w których osoba może zostać zwolniona z tego obowiązku, na przykład kobiety w ciąży, piloci samolotów, osoby szczególnie ciężko pracujące.

Zestawienie artykułów o Egipcie znajdziesz tutaj

9 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawe doświadczenie :-) W sumie dobrze tak czasem oczyścić organizm z toksyn!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością tak - tylko nie wiem czy dałabym radę przez tyle dni. Generalnie, można ich podziwiać za wytrwałość.

      Usuń
  2. Dokładnie, ja tez bym nie dała rady, za duży ze mnie głodomorek :-P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najgorsze jest to, że nie wolno pić wody. W tamtejszych temperaturach jest to trudne do zniesienia i chyba trochę niebezpieczne dla zdrowia.

      Usuń
    2. To już lekka przesada! Podczas jednej z moich wizyt w Egipcie, a było to na przełomie lipca i sierpnia, termometr wskazywał ponad 50 stopni. Nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez wody...

      Usuń
  3. Byłam wiele razy w Egipicie ale muszę przyznać - rejs po Nilu to była najlepsza z tych podróży, Kom Ombo - robi wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całkowicie się z Tobą zgadzam. Jest to świetna wycieczka - można tyle zobaczyć i przeżyć. Wpis o Kom Ombo będzie również.

      Usuń
  4. Ramadan przeżywam co roku w Turcji i choć tutaj zwykle sklepy, restauracje, są nadal otwarte (przynajmniej te większe), to wielu moich znajomych pości. Kiedy ramadan przypada latem, rzeczywiście najgorzej znoszą brak wody i... papierosów, bo palić też nie wolno :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla nałogowych palaczy musi to być prawdziwa katorga.

      Usuń